Nowoczesna ratuje klub. Protasiewicz "wypożyczony"
W wyniku ubiegłotygodniowych przetasowań z Nowoczesnej odeszło 7 posłów. Oznacza to, że Nowoczesna przestała być klubem. To z kolei odbiera partii szereg udogodnień i wprowadza ograniczenia. Podczas sobotniego zjazdu Rady Krajowej Nowoczesnej wybrane zostały nowe władze koła. Na miejsce Kamili Gasiuk-Pihowicz, szefem klubu został poseł Paweł Pudłowski, a wiceprzewodniczącym klubu Mirosław Suchoń.
Od chwili głośnego transferu politycznego nie milkły doniesienia o ewentualnym "wypożyczeniu" posła Nowoczesnej przez jeden z klubów opozycyjnych tak, aby partia Lubnauer mogła na powrót stać się klubem. Najpierw taki krok sugerował Paweł Kukiz, następnie zaczęto mówić, że to jednak PSL-UED może "wypożyczyć" posła.
Teraz okazało się, że "wypożyczonym" politykiem będzie Jacek Protasiewicz. Dzięki takiej decyzji Nowoczesna będzie dalej mogła funkcjonować jako klub. – To jest akt solidarności. Musimy wykazać się solidarnością. Szczególnie w takich trudnych warunkach, w jakich musimy działać w parlamencie – stwierdził szef PSL-u Władysław Kosiniak-Kamysz.